wtorek, 7 lutego 2012

Ziołowa butelka

I znowu butelka. Wreszcie udało mi się ją skończyć. Trwało to, nie powiem, trwało, ale jestem zadowolona J Pierwszy raz wyszedł mi taki lakier! Warstw jest sama nie wiem ile, tak około pół roku, szlifowałam solidnie co 3 – 4 warstwy i się udało J mam nadzieję, że na zdjęciach będzie to widać. Na żywo jest trochę ciemniejsza niż wyszła na zdjęciach.
No cóż po butelce zostały mi już tylko zdjęcia, bo znalazła właściciela, będzie służyć na wodę do kwiatów.











6 komentarzy:

  1. Ślicznie wyszła i nie dziwię się, że znalazła już właścicielkę :) Widać, że buteleczka pięknie dopracowana :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło mi bardzo, że Ci się podoba, ostatnio wzięłam na tapetę butle, więc będzie ich więcej ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz z czego być zadowolona! Śliczna, klimatyczna praca. A lakierek widać, oj widać! Super butelczyna.

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczna butelka, oj widać, że dopieszczona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki wielkie :)No to szliowanie nie poszło na marne :)

    OdpowiedzUsuń